
Po artykule pt. „Bartosz K., były rzecznik HSW z prokuratorskim zarzutem”, który ukazał się wczoraj, otrzymaliśmy oświadczenie od Bartosza Kopyto. Były rzecznik Huty Stalowa Wola odniósł się do postępowania prowadzonego przez Prokuraturę Okręgową w Tarnobrzegu.
– To skandaliczna hucpa i intryga nowego zarządu HSW. Złożyli na mnie doniesienie do prokuratury i wytoczyli armaty. Nigdy nie popełniłem zarzucanego mi czynu. Nowy zarząd dokonał doniesienia na podstawie moich prywatnych smsów, w których nie godzę się na ich postępowanie. W pożegnalnym smsie do kolegi dyrektora Zająca napisałem, że nadal go widzę jako przyszłego prezesa HSW. Ktoś uznał, że to oferta korupcyjna. Równie wielkiej bzdury w życiu nie widziałem. Hucpa z prokuraturą ma służyć odwróceniu uwagi od mojego procesu przeciw zarządowi HSW w związku z trybem rozwiązania ze mną umowy o pracę – mówi Bartosz Kopyto.
Zgadza się również na publikację danych i wizerunku.
– Proszę o pełne publikowanie imienia i nazwiska, ani nie zasłanianie części twarzy. Nie chcę, by jakaś intryga osób z niską świadomością prawną rzutowała na wizerunek osób zajmujących ważne stanowiska w państwie i mieście. Staję przeciw zarządowi HSW z otwartą przyłbicą i tak też będziemy wyjaśniali wszystkie sprawy między nami.
Grzegorz Poniedzielski
Facebook
RSS